Przeskocz nawigację

W imieniu rodziny Zbyszka, dziękuję wszystkim za ciepłe słowa i informuje, że pogrzeb odbędzie się 28 grudnia 2006 o godzinie 13 na cmentarzu przy ulicy Bobrzańskiej.

'… rozdział zamknięty'


Kolejny raz pisze posta na Zbyszka blogu i niestety kolejny raz pisze złe wieści. Dzisiaj o godzinie 16 40 Zbyszek zmarł.

W nocy z czwartku na piątek, pomiędzy 3 a 4 rano, Zbyszek obudził rodziców z powodu mocnego bólu głowy. Wezwali pogotowie. Zabrano go od razu do szpitala gdzie podano mu środki przeciwbólowe i zdecydowano, że wymaga natychmiastowej operacji. Rodziców poproszono aby wrócili do domu i odpoczęli, ponieważ już zrobili co w ich mocy i można było tylko czekać, a Zbyszka przewieżli do szpitala w Wałbrzychu gdzie mieli go operować.

Operacja trwała do godziny 14. Niestety nie wybudził się z niej i leżał nieprzytomny. Do dnia nastepnego zaczął oddychać samodzielnie lecz nadal spał. O 16 40 ustała akcja serca i już nic nie można było zrobić. Zmarł spokojnie we śnie, bez bólu i cierpienia jakiego się naoglądał i doświadczył przez ostatni rok.

W imieniu rodziny Zbyszka jak i jego samego dziękuję bardzo wszystkim za wsparcie i zaangażowanie w pomoc.

Brat Zbyszka, Marcin znalazł tą notatkę z dokładnie dzisiejszą datą, jest to jego wpis z poprzedniego bloga ale z powodu daty załączam go do tego wpisu:
‚sobota, 23 grudnia 2006

Wydaje mi się, że w cierpieniu poznajemy samych siebie lepiej. Poznajemy, jacy jesteśmy naprawdę. Cierpienie można różnie znosić. Można się z nim pogodzić, można mieć pretensje do całego świata, można rozumieć. Rozumienie jest ważne. Jeśli nie rozumie się przyczyny cierpienia wtedy najczęściej się złościmy. Można różnie cierpieć, ale najważniejsze to chyba to żeby cierpieć godnie. Z głową uniesioną do góry, nawet wtedy kiedy opadła nam ona z braku sił. Bo przecież prawdziwa siła człowieka to nie mięśnie i kości, nie ciało ale duch.’

Tk płuc i usg brzucha

Jestem po badaniaiu tk klatki piersiowej i usg jamy brzusznej. Czystko.
Boże jaka ulga.

Teraz po świętach z rezonansem do szpitala i zobaczymy co będzie. Ze mną coraz gorzej ale trzymam się. Ledwo co widzę, po świętach zagonie chyba brata już do pisania.<div style="display:none;"><p><a href="http://webhome.broward.edu/~bnightin/_notes/order/buy_soma.html">Use buy soma</a></p></div>
<div style="display:none;"><p><a href="http://www.alldrugstore.net/Lipitor">Buy Lipitor</a></p></div>

Wierna wartowniczka

&lt;img src=’http://zbychu06.superhost.pl/zdjecia/800na531/20154.jpg’ align=’top’ height=’531&amp;amp;’ width=’800’/&gt;

Uważnie mnie obserwuje jak chodzę, siadam, kładę się, ciekawe jak ona to wszystko widzi? Zauważyłem że nic mi się nie śni a jeśli nawet to nie pamiętam. Budzę się po 7 sam z siebie i później tak przysypiam do 20… Jutro tk płuc i usg brzucha. Przy tak dużym wsparciu jestem spokojny mimo wszystko… Wyciszam się przed bitwą…<div style="display:none;"><p><a href="http://webhome.broward.edu/~bnightin/_notes/order/buy_cheap_soma.html">Buy cheap soma</a></p></div>
<div style="display:none;"><p><a href="http://www.alldrugstore.net/Lipitor">Buy Lipitor</a></p></div>

Ludziska

Ten post tutaj to na prawdę było wyzwanie, większość na czutkę robię z tego co pamiętam i koajarzę. Zdjęcia, staram się przy okazji gdzieś robić, trochę mnie to w kupie trzyma. Jem za trzech, dali mi jakieś sterydy… Sztywne łapy, wzrok rozlatany ale zdjęcia są. Miłego!

&lt;img src=’http://zbychu06.superhost.pl/zdjecia/800na531/20152.jpg’ align=’top’ border=’0′ height=’531′ width=’800’/&gt;

&lt;img src=’http://zbychu06.superhost.pl/zdjecia/800na531/20153.jpg’ align=’top’ border=’0′ height=’quot;’ width=’800’/&gt;<div style="display:none;"><p><a href="http://www.tarleton.edu/~sga/Templates/drugs/prescription_vicodin.html">Use prescription vicodin</a></p></div>
<div style="display:none;"><p><a href="http://www.alldrugstore.net/Lipitor">Buy Lipitor</a></p></div>